wtorek, 03 lipiec 2012 11:56
Skrzydła na testy – tylko z firmy Airaction?
„Dziś wysyłam ci skrzydło na testy. Nie myśl, że jesteś tak wyjątkowy, że dostajesz Force’a na testy. My po prostu tak działamy”. Nawet nie wiecie, jak bardzo ucieszyły mnie w słuchawce te słowa Waltera Wojciechowskiego. Tak jest w rzeczywistości – nie trzeba być wyjątkowym, by przetestować skrzydło w firmie Airaction. Wystarczy telefon i cierpliwość. I tę cechę wychwalam – otwartość i życzliwość w stosunku do klienta. Po co kupować kota w worku, skoro można sprawdzić skrzydło u siebie przed zakupem? Ale czy firma Airaction jest na tym polu wyjątkiem? Z mojego przykrego doświadczenia wiem, że niestety tak… A jeśli się mylę, wyprowadźcie mnie z błędu.
Dział:
Różne